zapewne by
  • powtórzone wyrazy
    3.07.2009
    3.07.2009
    Szanowna Poradnio,
    Wielki słownik ortograficzny PWN i Uniwersalny słownik języka polskiego podają zgodnie: całkiem, całkiem, nawet, nawet, wcale, wcale – ale za to ledwo ledwo. Co przesądza o braku przecinka w tym przypadku? I jak w związku z tym zapisywać: prawie(,) prawie (= mało brakło) i jeszcze(,) jeszcze? (= w ostateczności, ujdzie).
    Dziękuję,
    Michał Gniazdowski
  • quad
    9.07.2010
    9.07.2010
    Czy językoznawcom podoba się questia? A quadrat? Też nie? To może przynajmniej equivalent? Nic z tego?
    To czemuż, u licha, językoznawcy nie biegają z młotkami i nie rozwalają wszystkich napotkanych quadów?
  • ryzykować
    5.04.2002
    5.04.2002
    Mam pytanie do Pana Profesora Bralczyka. W Nowym słowniku poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego pod hasłem ryzykować pisze [jest napisane – Red.]: „ryzykować c o ś (nie: czymś): Chłopiec ryzykował życie (nie: życiem), aby uratować kota”. W Innym słowniku języka polskiego PWN jest następujący przykład do hasła ryzykować: „Morze było tak wzburzone, że wypływając naszą łodzią, ryzykowaliśmy życiem. Bardzo proszę o komentarz.
    Anna Jurek
    Instytut Studiów Edukacyjnych
    Uniwersytet Opolski
  • szopenfeld
    18.06.2012
    18.06.2012
    Dzień dobry!
    Chciałem dziś zapytać o szopenfeld, technikę kradzieży sklepowej. Jakie jest pochodzenie tego słowa? Czy można datować jego pojawienie się w polszczyźnie?
  • Takie buty!
    16.01.2018
    16.01.2018
    Jak powinno się powiedzieć – buty z Geoxu czy buty z Geoxa?
    Dziękuję i pozdrawiam.
  • Wymowa nazwiska Eiffel
    27.05.2020
    27.05.2020
    Jak powinno się wymawiać „wieżę Eiffla” po polsku i dlaczego wymawia się /ajfla/, a nie /efela/, skoro Gustave Eiffel był Francuzem, a nie Niemcem?
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • zgrubiałe -isko
    27.05.2013
    27.05.2013
    Jak tworzy się D. lm. zgrubień kończących się na -sko? USJP podaje psisk, WSO psisków. W jednym ze słowników internetowych można znaleźć błaźnisk i generalisków przy jednoczesnym braku błaźnisków i generalisk. Czy oprócz dziewczynisków i dziecisków inne zgrubienia, których podstawą są wyrazy rodzaju żeńskiego bądź nijakiego, mogą tworzyć formę z -ów?
  • aukcja czy oferta?
    16.10.2007
    16.10.2007
    Chciałbym spytać o nazwę aukcje w odniesieniu do Allegro. Obecnie dominuje tam sprzedaż po stałej cenie. Czy lepszym określeniem w odniesieniu do takich form sprzedaży byłaby oferta?
    Czy w takiej zmianie nie przeszkadza zwyczaj językowy? W końcu aukcja to określenie, które się przyjęło. Czy zatem możliwa jest taka „uzusowa” mutacja pojęcia aukcji, która w perspektywie kilkunastu lat będzie stosowana, mimo że aukcje sensu stricto zostaną zepchnięte do nisz?
  • Banaczek
    28.11.2007
    28.11.2007
    Przed laty polska telewizja nadawała serial o detektywie polskiego pochodzenia, który w oryginale nosił nazwisko Banacek, a w polskiej wersji językowej… i tu jest problem. Pamięć podpowiada, że Banaczek. Jest o tym wzmianka na stronie Filmweb.pl, ale tylko jako wzmianka właśnie, sam film figuruje zaś pod tytułem nie zmienionym w stosunku do oryginału. Jak zatem pisać o tej postaci? Czy pisownia przez cz jest ortograficznie uprawniona?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego